Wycieczka szlakami nad Bałtykiem - dzień 1
Poniedziałek, 22 sierpnia 2011
· Komentarze(0)
Dzień 1: pociąg PKP do Kołobrzegu->Ustronie Morskie->Gąski (latarnia)->Mielno->Darłowo->Darłówko (latarnia)
Wyprawa zaczęła się od wycieczki pociągiem do Kołobrzegu i pokręceniu się troszkę przy latarni, gdzie nie wyszło mi prawie żadne zdjęcie, jakoś mój aparat ma problemy jak jest ciemno:(
Po przeczekaniu burzy nadszedł czas na rozpoczęcie wycieczki. Cała trasa rowerowa w stronę Ustronia Morskiego jest niesamowita, jeszcze się nie spotkałem z tak fajnie zrobionym szlakiem. Nie mam zdjęć, ponieważ bardziej martwiłem się dwugą burzą, która była za mną. Ciekawie zrobiło się dalej jak szlak rowerowy prowadzi przez lasy:) i po deszczu było naprawdę wesoło, ale udało mi się jeszcze zdążyć do latarni jak była włączona.

Latarnia w Gąskach
Małe odwiedziny w sklepie w Mielnie i dalej w trasę już do ostatecznego celu jakim było Darłowo i Darłówko, gdzie się ostatecznie zatrzymałem i spędziłem cały dzień kręcąc się troszkę po mieście.

Mój mały obóz:)

Latarnia Darłowo
Jedną z fajniejszych atrakcji, które mi się podobały to statek, na którym była knajpa.

Statek knajpa
Pod wieczór poszedłem podziwiać widoczki w porcie i jedną z atrakcji była szansa na małą kąpiel:)

Wieczorem postanowiłem zrobić jeszcze jakieś zdjęcie zachodu słońca:)

Dzień 2
Wyprawa zaczęła się od wycieczki pociągiem do Kołobrzegu i pokręceniu się troszkę przy latarni, gdzie nie wyszło mi prawie żadne zdjęcie, jakoś mój aparat ma problemy jak jest ciemno:(
Po przeczekaniu burzy nadszedł czas na rozpoczęcie wycieczki. Cała trasa rowerowa w stronę Ustronia Morskiego jest niesamowita, jeszcze się nie spotkałem z tak fajnie zrobionym szlakiem. Nie mam zdjęć, ponieważ bardziej martwiłem się dwugą burzą, która była za mną. Ciekawie zrobiło się dalej jak szlak rowerowy prowadzi przez lasy:) i po deszczu było naprawdę wesoło, ale udało mi się jeszcze zdążyć do latarni jak była włączona.

Latarnia w Gąskach
Małe odwiedziny w sklepie w Mielnie i dalej w trasę już do ostatecznego celu jakim było Darłowo i Darłówko, gdzie się ostatecznie zatrzymałem i spędziłem cały dzień kręcąc się troszkę po mieście.

Mój mały obóz:)

Latarnia Darłowo
Jedną z fajniejszych atrakcji, które mi się podobały to statek, na którym była knajpa.

Statek knajpa
Pod wieczór poszedłem podziwiać widoczki w porcie i jedną z atrakcji była szansa na małą kąpiel:)

Wieczorem postanowiłem zrobić jeszcze jakieś zdjęcie zachodu słońca:)

Dzień 2