Wycieczka do Płocka - dzień 4
Piątek, 27 lipca 2012
· Komentarze(0)
Kategoria Wypady
Płock->Łąck->Gostynin->Kutno
W związku z przymusowym powrotem w piątek., zastanawiałem się, którą drogą pojechać tak by mieć połączenie PKP do Elbląga i coś jeszcze zwiedzić.
Padło na Kutno i byłem zadowolony z tego wyboru. Pierwszy przystanek po wyjeździe z Płocka była pewna miejscowość, którą wszyscy znają:) i mieszkają tam państwo M.:)))))))))

Przez Łąck przejechałem, choć na chwilę zatrzymałem się przy jeziorach.
Na dłuższą chwilę zatrzymałem się w Gostyninie (chyba dobrze odmieniłem)
Ładne miasto, gdzie od sierpnia można już zwiedzać odrestaurowany zamek lub jak to woli zameczek,


oraz skwer i ratusz.


Zaraz po tym jak ruszyłem już na Kutno znowu zrobiło się bezchmurnie i strasznie duszno. Trasa 23km była tak męcząca, że czułem się jakbym przejechał przynajmniej 50km. Idealnym przykładem na to jak było gorąco może świadczyć fakt, że cieszyłem się z każdego TIRa robiącego podmuch wiatru:) W Kutnie wsiadłem w pociąg i czekała mnie jeszcze kilkugodzinna męczarnia w zatłoczonym i dusznym pociągu:(
W związku z przymusowym powrotem w piątek., zastanawiałem się, którą drogą pojechać tak by mieć połączenie PKP do Elbląga i coś jeszcze zwiedzić.
Padło na Kutno i byłem zadowolony z tego wyboru. Pierwszy przystanek po wyjeździe z Płocka była pewna miejscowość, którą wszyscy znają:) i mieszkają tam państwo M.:)))))))))

Przez Łąck przejechałem, choć na chwilę zatrzymałem się przy jeziorach.
Na dłuższą chwilę zatrzymałem się w Gostyninie (chyba dobrze odmieniłem)
Ładne miasto, gdzie od sierpnia można już zwiedzać odrestaurowany zamek lub jak to woli zameczek,


oraz skwer i ratusz.


Zaraz po tym jak ruszyłem już na Kutno znowu zrobiło się bezchmurnie i strasznie duszno. Trasa 23km była tak męcząca, że czułem się jakbym przejechał przynajmniej 50km. Idealnym przykładem na to jak było gorąco może świadczyć fakt, że cieszyłem się z każdego TIRa robiącego podmuch wiatru:) W Kutnie wsiadłem w pociąg i czekała mnie jeszcze kilkugodzinna męczarnia w zatłoczonym i dusznym pociągu:(